Wakacje z Parkiem, czyli jak zwiedzać Poleski Park Narodowy


Pomysł na najnowszy artykuł podsunęło mi samo życie i mam na myśli nie ulubiony serial z dzieciństwa, a prozę dnia codziennego. Obsługując turystów, bardzo często słyszę podobny wstęp:

– Dzień dobry. Wie pan, my tutaj pierwszy raz i nie do końca wiemy co, gdzie i jak?

Z myślą o tych turystach (oraz o wszystkich innych) postanowiłem napisać poradnik, ułatwiający przyjemne i bezpieczne zwiedzanie.



1. Ile mamy czasu?

Podstawową sprawą, którą należy ustalić przy planowaniu wyjazdu do Poleskiego Parku Narodowego, jest czas, jaki możemy w jego trakcie poświęcić. Jeśli mamy do dyspozycji kilka godzin, uda nam się raczej pokonać jedną ścieżkę przyrodniczą. Część osób niestety nie wie, że przejście takiej ścieżki zajmuje od 1,5 do 3 godzin – warto więc wcześniej sprawdzić, jak długa jest trasa i ile czasu na nią zaplanować.

Pomocna w planowaniu wycieczki po Parku może się okazać jego strona internetowa.  Po lewej stronie znajduje się zakładka Zaplanuj wizytę – a w niej: cennik, pomoc w dojeździe, dane meteo, regulaminy, mapy, linki do aplikacji mobilnych, system zakupu biletów i adresy punktów informacji turystycznej, a nawet zasady i cennik wypożyczalni rowerów. Mamy wszystko w jednym miejscu, a strona działa bez problemów na urządzeniach mobilnych, więc nawet w drodze na wycieczkę, przesuwając kciukiem po szybce, możemy wszystkiego się dowiedzieć. W tej samej zakładce znajdziemy też kontakty do kwater agroturystycznych, miejsc noclegowych, siedlisk i ośrodków wypoczynkowych. Nie znajdziecie tam niestety zdjęć obiektów, ale numer telefonu, adres e-mail i strona internetowa skutecznie pomogą w znalezieniu zacisznego miejsca noclegowego.



2. Co tu można zwiedzić?

Na terenie Parku wyznaczono kilka ścieżek przyrodniczych – pięć pieszych, jedną rowerową i dwie miniścieżki dla najmłodszych. Trasy do pokonania pieszo to Perehod, Obóz Powstańczy, Dąb Dominik, Spławy i Czahary – każda jest inna, ma zróżnicowaną długość i każda zaczyna się w innym miejscu. Błagam, nie proście nas by wskazać tą jedną, najciekawszą, najładniejszą, najlepszą itd., - każda z nich jest niesamowita! Niestety nie mamy takiego komfortu, żeby móc wyznaczyć początek wszystkich ścieżek z jednego punktu. Jeśli więc chcemy zwiedzić więcej niż jedną ścieżkę przyrodniczą jednego dnia, musimy być mobilni. Dla osób aktywnych Park ma ciekawą propozycję – wypożyczalnię rowerów. Do naszej dyspozycji są rowery górskie, wyposażone w spore sakwy, gdzie możemy z powodzeniem zmieścić większą część podróżniczego ekwipunku. Ale uwaga: rowery nie posiadają zapięć! Chociaż nigdy nie słyszałem o próbie kradzieży roweru z terenu Parku, lepiej mieć je na oku lub zabrać własne zabezpieczenie.

Skoro jesteśmy w temacie rowerów: na terenie Poleskiego Parku Narodowego wyznaczono jedną ścieżkę rowerową Mietiułka. Zaczyna się w miejscowości Łowiszów i ma 21 km długości. Uczulam jednak, że Mietiułka prowadzi przez drogi gruntowe. Są miejsca, gdzie może być nieco więcej piachu. Jeśli spodziewamy się bardzo wygodnej trasy z nawierzchnią z kostki brukowej – niestety. Osobiście uważam to za wartość dodaną. Lepiej trochę się zmęczyć niż zalewać park narodowy betonem. Przy okazji w pełni można zachwycać się widokiem nieprzekształconego niepotrzebnie Polesia. Na terenie Parku i w jego okolicy wyznaczono również kilka szlaków rowerowych – wszystkie są dobrze oznakowane w terenie i oznaczone na naszej najnowszej mapie, której zakup polecam wszystkim zwiedzającym.

Opisy wszystkich ścieżek dydaktycznych PPN znajdziecie na stronie internetowej Parku w zakładce Atrakcje wraz z opisem długości, poglądową mapką, szacowanym czasem przejścia, a także wskazówkami na temat dojazdu do początku trasy.


3. Co z biletami?

Dobrze, wiemy już, ile mamy czasu, gdzie to się wszystko zaczyna i kończy, wybraliśmy trasę – w drogę! Dojeżdżamy do początku ścieżki i… zonk. Nie ma kasy biletowej, a na tablicy jest napisane jak wół: „Wstęp na ścieżki płatny”… Co teraz? To jeden z najczęściej słyszanych zarzutów od turystów:

– Proszę pana, ale dlaczego tam nikogo nie ma? W Tatrach wszędzie mają kasy przed wejściem.

Tak, w Tatrzańskim Parku Narodowym ruch turystyczny jest zbliżony do tego u nas. Tylko tam jest to liczba turystów, przewijających się w ciągu jednego dnia, u nas – w całym sezonie. Bilety na ścieżki PPN można zakupić w naszych ośrodkach: w Starym Załuczu i Urszulinie. W sezonie, czyli od 1 kwietnia do 31 października, są one otwarte codziennie. Muzeum do godziny 16:00 od poniedziałku do piątku i do 17:00 w soboty i niedziele. Budynek Dyrekcji Parku w Urszulinie jest otwarty codziennie do godziny 20:00. W czasie weekendów bilety możecie kupić również przy początkach ścieżek przyrodniczych Perehod i Dąb Dominik, gdzie znajdziecie naszych pracowników.

Co jednak zrobić, jeśli chcemy zacząć zwiedzać Park od świtu, kiedy kasy są jeszcze zamknięte? Kolejny raz warto skorzystać ze strony www, z zakładki System zakupu biletów. Bilety można kupić z wyprzedzeniem, bez potrzeby poszukiwania punktu sprzedaży. Wystarczy zrobić przelew, wpisać w tytule rodzaj, ilość i przeznaczenie biletu oraz termin, w którym odbywamy wycieczkę i mieć przy sobie w telefonie potwierdzenie przelewu. Wygodne, prawda?

Opłaty za bilety nie są wygórowane – bilet jednorazowy na pojedynczą ścieżkę kosztuje 6 zł, ulgowy – 3 zł. Dla grup nie większych niż 6 osób mamy opcję rodzinną za 14 zł. Na dłuższy pobyt polecam bilet trzydniowy lub tygodniowy – wychodzi taniej i nie musimy się martwić, na którą ścieżkę i ile razy wejdziemy.

Muszę się z Wami podzielić także mniej przyjemnymi doświadczeniami z turystami: prawie każdego dnia spotykam ludzi, którzy „cichaczem” wchodzą na ścieżkę i z premedytacją nie płacą za wstęp. Inni mają do nas pretensje, że w ogóle życzymy sobie pieniędzy za udostępnianie Parku… Takich osób jest na szczęście coraz mniej. Zdecydowana większość odwiedzających rozumie konieczność wniesienia opłaty i jest z tego powodu dumna! Kupując bilet, pozwalacie nam lepiej chronić przyrodę i pokazywać to, co w niej jest najcenniejsze.



4. Ułatwienia

Każda ze ścieżek jest wyposażona w ułatwiającą zwiedzanie infrastrukturę: wieże widokowe, kładki, pomosty, zadaszenia i miejsca do rozpalania ognisk – korzystajcie z nich! Są przecież zbudowane specjalnie dla Was, nie dla wygody parkowców. Tylko zostawmy te miejsca w takim stanie, w jakim je zastaliśmy, by ci, którzy przyjdą tam po nas, również mogli miło wypocząć na terenie PPN.

Jak widać, sporo rzeczy możemy załatwić zdalnie: opisy ścieżek, miejsca noclegowe i bilety ogarniemy jednym palcem na ekranie telefonu. Czy warto więc odwiedzić punkty informacji turystycznej? Jak najbardziej! Udzielimy tam dokładnych wskazówek, powiemy, jaka jest aktualna sytuacja na ścieżkach, doradzimy, podpowiemy i rozwiejemy wątpliwości. W punktach informacji można również kupić mapę, przewodniki, publikacje dotyczące Parku oraz pamiątki. Bardzo lubię kontakt z turystami. Pytania, które zadają, można by zawrzeć w „Księdze 1001 pytań i odpowiedzi”. Zawsze staram się odpowiedzieć tak dobrze, jak potrafię. Nie słyszałem nigdy o zaginionym turyście, który wyruszył w trasę według moich zaleceń. Wniosek: albo nigdy nikt się nie zgubił, albo zgubił się tak dobrze, że nikt o nim nie słyszał… Przyjeżdżajcie do Muzeum PPN – tam mnie spotkacie, chętnie pogadam, doradzę i opowiem, co tam na Polesiu słychać…

Właśnie! Muzeum – jak mogłem zapomnieć? Patrząc na statystyki, okazuje się, że Muzeum PPN w Starym Załuczu jest jedną z większych atrakcji Parku. Znajdziemy tu ekspozycje przyrodnicze, historyczne i bardzo ciekawą wystawę etnograficzną. O Muzeum pisałem kiedyś post – znajdziecie go w archiwum. W pobliżu zaczynają się również dwie ścieżki: Żółwik i Spławy. Warto wstąpić i zacząć swoją przygodę z Polesiem właśnie w tym miejscu.



5. FAQ

Teraz kilka częstych i najciekawszych pytań od turystów:

Gdzie zobaczymy żółwie?

– Na ścieżce Żółwik w Starym Załuczu i w Ośrodku Ochrony Żółwia Błotnego w Urszulinie.

Czy ścieżki są płatne?

– Tak, wstęp na ścieżki przyrodnicze: Perehod, Obóz Powstańczy, Dąb Dominik i Spławy jest płatny. Ścieżka dydaktyczna Czahary, ścieżka rowerowa Mietiułka, trasy dla najmłodszych Żółwik i Tropem przyrody są udostępniane bezpłatnie.

Gdzie spotkamy łosia?

– W lesie, na bagnach, czasami na łąkach i polach – często przechodzą też jezdnie. Trzeba jednak mieć szczęście i trochę znać ich zwyczaje. W środku dnia, przy ścieżce pełnej ludzi szanse spadają.

Czy po ścieżkach można jeździć rowerem?

– Po ścieżkach – tak, po kładkach, ze względu bezpieczeństwa – nie: schodzimy i przeprowadzamy rower.

To czapla czy bocian jest symbolem Parku?

– Żuraw, zawsze żuraw.

Gdzieś w Internecie widzieliśmy takie mostki, jakby drewniane, trochę wody, to tutaj?

– Tak, pewnie chodzi Państwu o kładki na ścieżkach, zaraz podpowiem jak tam dotrzeć.

A skąd tutaj tyle komarów?

– Pozostałość po zaborach – tak nas chcieli załatwić.

Czy te laleczki z wystawy można kupić?

– 1000 euro od laleczki i myślę, że się dogadamy.

A te bociany tutaj, to czemu nie odlecą?

– To podopieczni Ośrodka Rehabilitacji Zwierząt. Jeśli zechcą, mogą odlecieć w każdej chwili, a że im tu dobrze…

Pan zna się trochę na tych ścieżkach?

– Coś kiedyś słyszałem…

Te bukłaczki to z zawartością sprzedajecie?

– Rano jeszcze była zawartość…

Magnesy na lodówkę macie?

– Całe dwie półki! I to nie tylko na lodówkę, świetnie sprawdzają się na innych elementach metalowych, do drewnianych potrzeba jeszcze wkrętów.



Mam nadzieję, że rozjaśniłem trochę problem zwiedzania Poleskiego Parku Narodowego. Jeśli macie jakieś pytania, uwagi czy wskazówki – piszcie śmiało w komentarzach, chętnie odpowiem! Do zobaczenia na trasie! J

Komentarze

  1. No i kto ma takiego Kustosza w swoim muzeum? Nikt. Tylko PPN��Najlepszy Kustosz ever

    OdpowiedzUsuń
  2. Przede wszystkim musimy okazać poszanowanie do otoczenia i małej architektury. Parki są wyjątkowym miejscem do odpoczynku, dlatego uwzględnijmy to, że inne osoby też chcą z tych miejsc skorzystać.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jak zwiedzać Poleski Park Narodowy z dziećmi?

Wilki atakują!

Tadeusz Kościuszko i Ludwika Sosnowska - historia nieznana