Parkowiec w delegacji

Mam nadzieję, że tytuł tego wpisu w dobie podróży służbowych samolotem (ale jednak samochodem) czy wyjazdów służbowych – po córkę do szkoły, nie okaże się kijem włożonym w mrowisko. Parkowiec również musi się rozliczyć ze swojej ostatniej delegacji, ale chce to zrobić przed Wami, ze względu na szczególną przyczynę wyjazdu.

Karkonosze zachwycały mnie od zawsze fot. autora
Celem mojej podróży był Karkonoski Park Narodowy. Och, kocham to miejsce! Nie była to moja pierwsza wizyta w Karkonoszach i mam nadzieję, że nie ostatnia – uważam bowiem, że są fenomenalne. Łączą w sobie dwie rzeczy, które kocham najbardziej: góry i bagna. Wybierając się na górską wycieczkę, możemy przyjrzeć się różnym typom mokradeł. Bagienne bory najlepiej podziwiać z kładek Ścieżki nad Reglami, zielonego szlaku, prowadzącego od Polany do Przełęczy Karkonoskiej. Najsłynniejszymi torfowiskami Karkonoszy są jednak subalpejskie torfowiska wierzchowinowe, znajdujące się na Równi pod Śnieżką, u podnóża Smogorni czy pod Sokolnikiem. Ze względu na wyjątkowe wartości przyrodnicze zostały one w 2004 roku wpisane na listę konwencji ramsarskiej jako obszary wodno-błotne o znaczeniu międzynarodowym. Chodzenie po bagnach wciąga także w górach! :)

Skalne ostańce to nieodłączny element tego niezwykłego krajobrazu fot. autora

Jednak nie wędrówki górskie i widoki bagien były głównym celem mojej podróży. W połowie października w Karkonoskim Centrum Edukacji Ekologicznej odbyła się konferencja „Edukacja ekologiczna osób niepełnosprawnych w polskich parkach narodowych – nowe metody i najlepsze praktyki edukacyjne na obszarach przyrodniczo cennych”. Konferencja miała za zadanie umożliwić wymianę doświadczeń, omówienie sposobów realizacji zadań oraz opracowanie wspólnych wytycznych dla parków narodowych. 
Mnie dane było opowiedzieć o edukacji ekologicznej osób niepełnosprawnych w Poleskim Parku Narodowym. Przedstawiłem realizowane projekty, sposoby prowadzenia zajęć oraz elementy przystosowania naszych ścieżek dla potrzeb osób niepełnosprawnych. Ostatni aspekt to niezwykle trudne zadanie, ponieważ istnieją różne rodzaje niepełnosprawności. Trzeba szukać rozwiązań, służących każdemu, kto chce skorzystać ze ścieżki. Na etapie projektowania nowych urządzeń, szlaków, wystaw, itp. należy uwzględnić potrzeby osób niepełnosprawnych i skonsultować z nimi projekt. Dopiero akceptacja z ich strony zweryfikuje użyteczność rozwiązań. 

Otoczenie Karkonoskiego Centrum Edukacji Ekologicznej fot. autora

Warto korzystać także z doświadczeń i dobrych praktyk stosowanych w innych jednostkach, zajmujących się edukacją. Zajęcia powinny być dostosowane zarówno pod względem merytorycznym, jak i praktycznym do potrzeb osób niepełnosprawnych. Konieczne jest dokładne ustalenie z opiekunami grupy przebiegu zajęć, sposobu ich realizacji, czasu trwania, a także omówienie zagrożeń i trudności. Warto nawiązać szeroką współpracę z ośrodkami i warsztatami terapii zajęciowej dla niepełnosprawnych.
Tyle teorii, a jak to wygląda w praktyce? Podczas konferencji mieliśmy możliwość skonfrontowania naszych założeń z rzeczywistością. Jednym z zaproszonych gości był pan Adam z Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych, który opowiedział o tym, „jak to jest robione” w Lasach. Jego spojrzenie było tym bardziej ciekawe, gdyż pan Adam na co dzień porusza się na wózku inwalidzkim. Okazuje się, że niestety często brak nam empatii i doświadczenia, przez co rzeczy, z założenia mające służyć niepełnosprawnym, stają się bezużyteczne, a nawet niebezpieczne. Wczucie się w sytuację niepełnosprawnego podczas projektowania ścieżki czy wyposażania sali edukacyjnej jest więc kwestią niezbędną! Przytoczę wypowiedź kolegi Marka Kota z Tatrzańskiego Parku Narodowego: „Wszyscy chcemy być równo traktowani”. Dlatego trzeba przeciwdziałać wykluczeniu, zwłaszcza w takich miejscach, jak parki narodowe, które są skarbem nas wszystkich. 

Niezwykły gość konferencji  pan Jarosław Rola, paraolimpijczyk, konstruktor handbike’ów górskich.  fot. autora

Jednak, tak jak wspomniałem, edukacja ekologiczna w parku powinna odbywać się przede wszystkim w terenie. Drugi dzień konferencji rozpoczął się dlatego od wizyty na ścieżce do Wodospadu Szklarki. Dyrektor Karkonoskiego Parku Narodowego, pan Andrzej Raj  przedstawił historię powstania ścieżki dla niepełnosprawnych, opowiedział o problemach technicznych i formalnych, które trzeba było pokonać, żeby ścieżka powstała. Kolejnym punktem dnia było przejście wysokogórską ścieżką, przygotowaną dla osób niepełnosprawnych. Pojechaliśmy do Karpacza i wyciągiem dostaliśmy się na Kopę. Przy pięknej pogodzie „przetestowaliśmy” czarny szlak – od stacji wyciągu na Kopę do Śląskiego Domu. Uwagi Pana Adama Dudzina z RDLP co do nawierzchni, barierek, przeszkód i udogodnień okazały się bezcenne, a widoki spod Domu Śląskiego niezapomniane.




Widoki z wysokogórskiej ścieżki przygotowanej dla osób niepełnosprawnych.  fot. autora

Przyszedł czas zakończyć swoją podróż służbową. Bardzo serdecznie dziękuje wszystkim organizatorom oraz kolegom i koleżankom z pozostałych parków narodowych. Przyznam szczerze, że konferencja otworzyła mi oczy na wiele spraw. Wracam więc zmotywowany do pracy, z głową pełną pomysłów. Mam nadzieję, że wystarczająco dobrze rozliczyłem się przed Wami z mojej podróży służbowej.

Na koniec chciałbym jeszcze podzielić się linkiem do filmu, który pokazuje, że nie ma rzeczy niemożliwych :) 


Komentarze

  1. Świetnie, że poznajesz i doceniasz.

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, że wszyscy mogą podziwiać piękno polskiej przyrody ! :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Jak zwiedzać Poleski Park Narodowy z dziećmi?

Wilki atakują!

Tadeusz Kościuszko i Ludwika Sosnowska - historia nieznana